
Piercing – okaleczanie, piękno, moda, głupota – zachowaj ostrożność
AKTUALNOŚCI, POLSKA, STYL ŻYCIA, ŚWIAT, ZDROWIE I URODA 13 marca 2013Zaraz po tatuażu jest najczęściej spotykaną formą ozdabiania ciała i podobnie jak on, ma długą historię. Piercing, nawet jeżeli na to nie wygląda, jest poważną ingerencją w ciało ludzkie. Niektórzy mówią tutaj nawet o okaleczaniu oraz inwazyjnych metodach wpływania na wgląd.
Każdy salon musi być wyposażony w autoklaw, czyli urządzenie do sterylizacji narzędzi oraz samego kolczyka.
Proces ten trwa co najmniej godzinę, jeżeli pracownik sugeruje, że jest to czas rzędu kwadransa, lepiej zmienić lokal. Podczas zabiegu piercer powinien nosić rękawiczki jednorazowe, igły oraz wenflon również muszą być jednokrotnego użytku. Jako klient mamy prawo patrzeć się pracownikowi salonu „na ręce” – warto z tego korzystać. Dla własnego bezpieczeństwa i spokoju ducha.
Niemniej ważne są same kolczyki. Jako, że przez pewien czas muszą pozostać w ranie, istotne jest aby były wykonane z tytanu, PTFE lub tioplastu. Dopiero po zagojeniu można przejść na stal chirurgiczną.
Wszelkich informacji odnośnie czasu gojenia oraz sposobów dbania o nowy nabytek powinien udzielić piercer.
Nie bójmy się zatem pytać, bo nie ma pytań głupich. Tym bardziej jeżeli decydujemy się na piercing po raz pierwszy.
Autor: Ewa Grześkow
Źródło: http://www.tatuaze.org/artykul/139/piercing-na-co-zwrocic-uwage.htm http://www.tattooart.pl/artykuly/piercing-jak-mie%C4%87-pewno%C5%9B%C4%87-%C5%BCe-trafili%C5%9Bmy-w-dobre-r%C4%99ce-388.html